Domy czy mieszkania to dla milionów Polaków najcenniejsze dobra, jakie posiadają. Wiele z nich to nieruchomości, które zostały zakupione w oparciu o kredyty hipoteczne. Dlatego tak bardzo istotne jest rozciągnięcie nad nimi ochrony ubezpieczeniowej. Zniszczenie domu w skutek pożaru, zalania czy wybuchu gazu może oznaczać potrzebę bardzo kosztownego remontu lub nawet konieczność poszukania innego lokum. Takie sytuacje oglądamy w telewizyjnych serwisach informacyjnych. Jednocześnie czynnikiem, który sprawia, że wielu właścicieli nieruchomości nie wykupuje ubezpieczenia jest jego dobrowolność. Czy jednak taka oszczędność nie będzie niekiedy zbyt wiele kosztować?
Zastanówmy się na początku, jakie czynniki wpływają na fakt zawarcia polisy ubezpieczeniowej na życie i zdrowie. Z pewnością jest to jakaś refleksja nad ryzykiem i chęć zabezpieczenia się na tzw. wszelki wypadek. Są także inne powody, motywujące do ubezpieczenia się związane z aktualnymi wydarzeniami w życiu. Może być to zawarcie związku małżeńskiego, przyjście na świat potomstwa, zakup nieruchomości na kredyt itd. Zazwyczaj im więcej mamy do stracenia lub im większą odpowiedzialność, tym bardziej zaczynamy myśleć o zabezpieczeniu się.
Zwykle o zdarzeniach, które określa się jako wypadek myśli się, gdy takie nieszczęście już zaistnieje. Naturalną sytuacją jest unikanie takiego tematu w naszych indywidualnych rozmyślaniach czy rozmowach z bliskimi lub znajomymi. Za tego rodzaju wyparciem stoi najprawdopodobniej irracjonalna obawa, że często poruszana treść, taka jak właśnie wypadek, sprowokuje jego zaistnienie. Jednakże dojrzała postawa względem swojego życia wymaga umiejętności przewidywania, także tych negatywnych wydarzeń.
Młodzi ludzie uwielbiają podróżować. Taka chyba właśnie jest natura młodości, że o wiele częściej poszukuje się nowych wrażeń czy okazji do poznania nieznanych dotąd miejsc. Dlatego też w czasach, gdy mobilność jest ogólnodostępnym przywilejem, dziesiątki tysięcy młodych osób wiedzionych ciekawością wyjeżdża w przeróżnych kierunkach.
Dyskusja o deficycie środków na wypłatę rent i emerytur trwa od co najmniej 20 lat. Pomimo zdyskredytowania programu OFE i drastycznego ograniczenia zaufania społecznego do proponowanych rozwiązań systemowych, nadal trwają próby choćby częściowego poprawienia perspektywy przyszłych świadczeń. Takim rozwiązań mają być m.in. Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK).
Przekażę Państwu myśl , która towarzyszy mi od zawsze w moim zawodzie – „ trzeba zadawać wciąż te same pytania – gdyż odpowiedzi się zmieniają”. Ubezpieczenia towarzysza nam od zawsze , przychodząc na świat – mamy do ubezpieczenia najwyższą z wartości – nasze życie więcej
Ostatnio zetknęłam się z metaforą, iż branża ubezpieczeniowa to branża łodzi ratunkowych.
Metafora ta ściśle wiąże się z setną rocznicą zatopienia Titanica. W takich momentach wracamy do powodów katastrofy, które są nam wszystkim dobrze znane - napotkana góra lodowa, zła technologia itd. . Są to powody katastrofy ale nie śmierci 1500 osób. Tych ludzi można było uratować – statek mógł tonąć – ludzie nie musieli.