Złudne poczucie bezpieczeństwa
Ostatnio zetknęłam się z metaforą, iż branża ubezpieczeniowa to branża łodzi ratunkowych.
Metafora ta ściśle wiąże się z setną rocznicą zatopienia Titanica. W takich momentach wracamy do powodów katastrofy, które są nam wszystkim dobrze znane - napotkana góra lodowa, zła technologia itd. . Są to powody katastrofy ale nie śmierci 1500 osób. Tych ludzi można było uratować – statek mógł tonąć – ludzie nie musieli.
Powodem ich śmierci była zbyt mała liczba łodzi ratunkowych. Łodzie na tym kolosie okazały się złudnym poczuciem bezpieczeństwa.
W obecnych czasach ludzie wielokrotnie mają złudne poczucie bezpieczeństwa. Tym złudnym poczuciem są wieloletnie polisy schowane głęboko w szufladach – do których często nikt nie zagląda. Polisy te to małe sumy ubezpieczenia, marne zakresy, często nawet beneficjenci w postaci byłych partnerów. Spotkałam się z sytuacją , gdzie suma ubezpieczenia trafiła do byłej żony, która nie zamierzała analizować przyczyn obdarowania. Dzieci z trwającego związku zostały bez środków do życia.
W polisie nic się samo nie zmieni !!!
Często szuflada z polisą zostaje otwarta, gdy dzieje się źle, np. choroba wtargnęła do naszego domu lub wypadek zakończył się tragicznie.
I wtedy nie ma już złudzeń, wszystko staje się realne, nieodwracalne.
Dobrze, że mamy coraz większą świadomość oraz potrzebę zabezpieczenia swoich bliskich i siebie ale musimy pamiętać o tym, że nasze życie się zmienia. Sytuacja życiowa, w której byliśmy 10 lat temu może być zupełnie inne od aktualnej. Razem z nami, powinien zmieniać się zakres ochrony jaką sobie zapewniamy.
Z moimi Klientami spotykam bądź kontaktuje się regularnie. Rozmawiamy o aktualnej sytuacji życiowej, zastanawiamy się nad najlepszymi rozwiązaniami.
Pamiętajmy - ubezpieczenie wyprzedza zdarzenie.
Dodaj komentarz