Ubezpieczenie na życie w niepewnych czasach

  • 2020-11-05 14:21:45
  • 0

Niemal wszyscy żyjemy doniesieniami na temat rozwoju epidemii koronawirusa. Każda nowa wiadomość wywołuje emocje, w tym przede wszystkim obawy i poczucie niepewności. Już wiemy, że nie jest to kolejna „zwykła grypa”, lecz całkiem odmienna choroba, wiążąca się z poważnymi konsekwencjami. Dodatkowo nie wiadomo czy w razie infekcji przejdziemy przez nią bezobjawowo, przechorujemy ją dość łagodnie czy może przyjdzie nam zmagać się z jej ciężkim przebiegiem. Jednocześnie pojawia się pytanie, jak możemy zareagować na tę sytuację od strony zapewniania sobie i najbliższym odpowiedniej asekuracji. I tej właśnie kwestii chcę poświęcić tym razem kilka akapitów.

Czas przewidywania

Obecnie problem koronawirusa postrzegany jest w perspektywie bieżącej oraz przyszłej. Zastanawiamy się nad dynamiką rozwoju epidemii, jej wpływie na nasze sprawy, możliwościach skutecznego leczenia oraz zapobiegania. Zasadniczo są to rozważania typu – „jak to dalej będzie”. Czekamy na moment, kiedy pomyślimy o epidemii w czasie przeszłym. Najwyraźniej ta chwila nie nadejdzie tak szybko, jakbyśmy oczekiwali. Od strony medycznej nie mamy jeszcze wiadomości, które pozwalałyby zyskać pewność, że koronawirus i związane z nim konsekwencje są w odwrocie. Mamy jednak możliwość sięgnięcia po rozwiązania, które w jakiejś mierze będą w stanie chronić naszą prywatną rzeczywistość przed skutkami epidemii. Są to te rodzaje ubezpieczeń, które będą wsparciem w razie wystąpienia poważnych skutków bezpośrednio lub pośrednio związanych z infekcją SARS-CoV-2.

Ryzykiem nie tylko wirus

Wiemy już, że epidemia z niezwykłą mocą wpływa na działanie całego systemu opieki zdrowotnej. Oznacza to niestety obniżenie jej wydolności. Dlatego nie tylko sam koronawirus, lecz także inne czynniki chorobowe czy zdarzenia wypadkowe mogą nie być zabezpieczane w oczekiwany przez nas sposób. I o ile nie ma, jak dotąd problemu z uzyskaniem recepty na regularnie przyjmowany lek (obecnie otrzymywanej zdalnie), tak już wizyta u specjalisty, zaawansowana diagnostyka czy zabieg operacyjny są dostępne w ograniczonym stopniu. Cóż to oznacza? Otóż jesteśmy słabiej chronieni przez lecznictwo publiczne, a w praktyce także i prywatne. W tej sytuacji porada brzmiąca, iż należy uważać na siebie i nie chorować jest tyleż życzliwa, co i nieco naiwna. Biologia nie negocjuje, wycofując ryzyko różnych zachorowań ze względu na trudną sytuację epidemiologiczną. To niestety nie działa w ten sposób…

 

Jak się chronić?

Skoro mamy już świadomość, że ryzyko wynika nie tylko z samej obecności w naszej rzeczywistości koronawirusa, zobaczmy, w jaki sposób możemy zabezpieczyć nasze najbliższe otoczenie. Taką ochroną będzie polisa na życie. Aviva, którą reprezentuję posiada kilka odrębnie sprofilowanych polis z tego segmentu. Są to polisy których zakres można dostosować do potrzeb i możliwości oraz które w razie zaistnienia poważnych incydentów zdrowotnych lub wypadków stanowią istotne wsparcie dla rodzin poszkodowanych. W ramach pojedynczego artykułu ich pełna charakterystyka nie jest możliwa, ale w tym miejscu oferuję swoją pomoc doradczą i merytoryczną. Sądzę, że po wspólnym przejrzeniu poszczególnych form asekuracji będziecie w stanie określić rodzaj najpełniej odpowiadającego Wam zabezpieczenia.

Zachęcam do kontaktu.

0 Komentarzy

Brak komentarzy, bądź pierwszy i dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz